środa, 8 lutego 2017

Porównanie frezarek Indigo Nails - kieszonkowa, a stacjonarna

Od dłuższego czasu jestem posiadaczką obu frezarek Indigo. Kieszonkowej i stacjonarnej.
Post o frezarce kieszonkowej pojawił się już jakiś czas temu <KLIK>, natomiast nie wspominałam Wam nigdy o frezarce stacjonarnej. Jako, że wiele osób zadaje pytanie "którą lepiej kupić?", postanowiłam, że spróbuję na nie odpowiedzieć.


Zacznijmy od frezarki kieszonkowej.
Co więcej mam dodać? Używam jej już dość długo, niemal codziennie, obecnie tylko do manicure (zdejmuję żel, hybrydę, robię nią skórki-wszystko co się da), a bateria nadal trzyma tak dobrze, jak na początku. Pod tym względem jest idealna!
Frezarka lekka, ładna, bezprzewodowa, z elektronicznym wyświetlaczem pokazującym obroty frezarki.
Czy sprawdzi się do pedicure? Tak, ale jak dla mnie jest do tego troszeczkę za słaba, choć w momencie kiedy nie posiadałam jeszcze frezarki stacjonarnej, a moja inna frezarka do pedi się zepsuła używałam tej i dawała radę.
Świetnie sprawdza się w przypadku działalności mobilnych, gdzie każdy dodatkowy gram do noszenia się liczy. Fajna, jeżeli dużo jeździmy na szkolenia, na których jest nam potrzebna frezarka i musimy zabrać ją ze sobą.
Koszt spory bo 1800zł, ale moim zdaniem warto.


Frezarka stacjonarna.
Kupiłam ją, kiedy moja poprzednia frezarka stacjonarna padła i nie opłacało się jej naprawiać, gdyż koszt naprawy wynosił 400zł, nowa frezarka z Indigo to koszt 820zł, a dodatkowo dostajemy na nią dwa lata gwarancji.
Pierwsze co poczułam po zmianie frezarki na Indigową, to brak drgań, jakie występowały w rączce mojej poprzedniej frezarki. Zatem nowość przypadła mi do gustu. Jest bardzo "stabilna".
Używałam jej zarówno do manicure jak i pedicure. Sprawdza się doskonale. Ma dużą moc, co zdecydowanie plusuje przy pedicure.
Kabel od rączki jest w formie spiralki, co bardzo mi się podoba. Nie plącze się bez sensu,a jeśli chcemy go trochę więcej, na spokojnie możemy go rozciągnąć. Zapobiega to również jego załamaniom.
Biała, estetyczna, trafia w mój gust. Choć to tylko frezarka, ale chyba każdy lubi pracować ładnym sprzętem ;). Zdecydowanie nie wygląda jak 90% chińskich frezarek dostępnych na rynku i jej wysoką jakość poczuć można po samym dotyku obudowy i rączki. Nie mówiąc już o tym, jak jest po włączeniu :).
Frezarka ta, oczywiście, jest na kabel, nie posiada baterii jak frezarka kieszonkowa.



Podsumowując, jeśli planujesz działalność mobilną, częste przenoszenie swojej frezarki i kupno jej z zamiarem wykorzystania do manicure, polecam frezarkę kieszonkową.
Jeżeli jednak prowadzisz gabinet stacjonarny, a wykonujesz zarówno manicure jak i pedicure, spokojnie możesz kupić frezarkę stacjonarną. Jest równie dobra, ładna, a dodatkowo ma większą moc i atrakcyjniejszą cenę :).
A gdzie można kupić? Oczywiście na stronie Indigo i u dystrybutorów.  Zamówienia zawsze wysyłane są szybciutko, a paczki pięknie i bezpiecznie zapakowane. Polecam :)




2 komentarze:

  1. Hmmmm jednak się nie pomyliłam ... kurcze tylko się teraz bardziej rozchorowałam ... może kiedyś przyjdzie taki dzień i się doczekam tego cudeńka <3 i na pewno będę mieć na uwadze Twoje spostrzeżenia ! oby jak najwięcej takich świetnych przydatnych postów <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kieszonkowa jest moim małym marzeniem, może kiedyś przyjdzie na nią czas :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja sprawia mi wiele radości, jeżeli masz ochotę napisz coś lub zaobserwuj, bardzo motywuje mnie to do dalszej pracy nad moim blogiem. Jeśli zdecydujesz się zostawić po sobie ślad, na pewno z miłą chęcią zajrzę do Ciebie, by się odwdzięczyć.