poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Protein Base Indigo Nails - poznaj produkt #2

Wracam do bazy proteinowej, gdyż mimo wcześniejszego postu, dostałam ponad 50 (!) prywatnych wiadomości od Was, dotyczących właśnie jej. Dziś mam nadzieję, że uda mi się rozwiać wszelkie wątpliwości w tym temacie.
Na wstępie warto zaznaczyć, że baza proteinowa dostała nagrodę Beauty Award za najlepszy produkt roku 2016 w kategorii "preparaty do stylizacji paznokci", także warto przyjrzeć się jej bliżej i przeczytać cały wpis, gdyż być może chowa się w nim Wasz przyszły hit.

  
Protein Base, czyli baza proteinowa od Indigo Nails występuje w szklanych butelkach z pędzelkiem. Dostać ją można w dwóch pojemnościach - 5 (29zł) i 10ml (55zł).
Jest to baza hybrydowa, lecz nieco twardsza niż inne bazy. Można nałożyć ją również pod żel.
Dzięki swoim właściwościom (twardości i dużej gęstości) nadaje się do przedłużania paznokcia do 3mm, nadbudowania krzywej C, odbudowania uszkodzonej płytki a także wyrównania jej. Można także uzupełnić nią paznokcie żelowe.
Jest całkowicie rozpuszczalna w removerze, aczkolwiek rozpuszcza się dłużej, niż baza Removable, ze względu na twardość, jak i również na to, że często kładziemy jej po prostu więcej w celu nadbudowania.
Utwardza się w lamie UV (2min) LED i dual LED (po 30s).


Jeśli chodzi o konsystencję, to baza ta jest gęsta, dzięki czemu idealnie nadaje się do nadbudowywania i przedłużania. Pracuje się nią bajecznie łatwo. Nie zalewa skórek, dobrze rozprowadza się po paznokciu.
Bazę nakładamy na wcześniej przygotowany paznokieć, taki jak przygotowujemy go pod hybrydę. Jeżeli kładziemy jej tylko jedną cienką warstwę, kolor możemy położyć od razu na dyspersję. Nie cofnie się w lampie. Jeśli natomiast nakładasz dwie warstwy bazy, nadbudowujesz, czy przedłużasz paznokcia, trzeba przetrzeć bazę cleanerem i zmatowić bloczkiem, lub opracować pilnikiem.

Skład bazy znaleźć możemy na każdym jej opakowaniu, z tyłu. Znajdują się w niej odżywcze proteiny, których zadaniem jest uzupełnienie ubytków w paznokciu, a tym samym ochrona jej i wzmocnienie.
Delikatna formuła bazy jest w 100% bezpieczna dla naturalnej płytki paznokcia.


Baza ta ma doskonałą przyczepność do płytki paznokcia, nawet w przypadkach ciężkich- osób z bardzo zniszczonymi paznokciami, czy problemami hormonalnymi - radzi sobie bardzo dobrze.
Można nosić ją samą, bez koloru, tylko dla wzmocnienia paznokci (tzw. "zabieg proteinowy"). 

Ja bardzo sobie ją chwalę i w chwili obecnej noszę na pazurkach cały czas. Nadbudowuję swoje paznokcie, które niestety z natury rosną w górę. Dzięki tej bazie, mogę skorygować ich kształt, nadbudowując je tak, by nie było widać nierówności i wklęsłości.
Świetnie chroni paznokcie. Nie łamią się, są mocne i mogę wyhodować je bardzo długie. Zdecydowanie polecam! Moje serducho podbiła i jest moim hitem, jeśli chodzi o bazy hybrydowe.

PODSUMOWANIE
-Protein Base to baza hybrydowa nadająca się pod żel
-można nią nadbudować krzywą C
-można nią przedłużyć paznokcie do 3mm
-jest całkowicie rozpuszczalna w removerze
-posiada odżywcze dla paznokci proteiny
-chroni i wzmacnia płytkę
-radzi sobie również z paznokciami trudnymi (problemy hormonalne, zniszczone paznokcie)

UTWARDZANIE
30s lampa LED i dual LED
2min lampa UV

KOSZT
29zł 5ml
55zł 10ml

PRODUKT KUPIĆ MOŻNA
na stronie <klik>
u dystrybutorów <klik>

Masz pytania odnośnie tej bazy? Uważasz, że coś pominęłam? Daj mi znać w komentarzu! :)

30 komentarzy:

  1. Mam ją i uwielbiam! Trzyma się fenomenalnie i genialnie uzupełnia ubytki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile czasu trzeba trzymać aceton , aby ładnie schodziła hybryda ? Z neo nail trzymam nawet 30 min i ciężko ją zdjąć🙁

      Usuń
    2. cięzko mi powiedziec, nie używam neo nail. sprobuj sobie indigo, po 15 min max odejdzie

      Usuń
    3. 15 min. i schodzi

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. jej się nie zmywa, a rozpuszcza, co wymaga czasu w zależności od tego jaką warstwę jej położyłaś. Primer również zwiększa jej przyczepność, przez co słabiej się rozpuszcza

      Usuń
  3. Sama zastanawiałam się nad zakupem tej bazy i teraz już na pewno zdecyduję się na jej zakup. Bardzo dobrze to opisałaś, duży plus za podsumowanie.

    Zapraszam też do mnie,
    piggyjuls.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Za hybrydami indigo nie przepadam choć kolory mają piękne. Za to ta baza to mój zdecydowany hit hybrydowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. niedawno użyłam tej bazy pierwszy raz:)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam jeszcze okazji jej używać, ale po Twoim opisie wygląda na "solidną" i wartą zakupu

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tą bazę jest niesamowita używam jej od samego początku.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja mam tą bazę i po kilku dniach odchodzi od paznokcia.

    OdpowiedzUsuń
  9. mi w tej kategorii bardziej podpasowała baza witaminowa z semilaca

    OdpowiedzUsuń
  10. Odchodzi płatami po 2 dniach. Zaznaczam że płytkę przygotowuje prawidłowo i nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu z bazami innych marek. Wszytsko trzymało się aż do zdjęcia
    A tutaj tako niewypał, szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak przygotowujesz? może coś poradzę :)

      Usuń
    2. usuwam skórki, matowię płytkę boczkiem, następnie odttłuszczam cleanerem.Zawsze ten sam schemat, wszytskie inne bazy trzymały się super, tylko proteinka schodzi płatami :/

      Usuń
    3. to mamy jasne :) do proteiny matowimy płytkę pilnikiem o gradacji 180 i używamy primera po cleanerze :)!

      Usuń
  11. Używamy bazy pod kazda firmę ale nie przepadam za Indigo ze względu na pędzelek niektóre kolory maja słabo wyprofilowane pędzel co utrudnia nakładanie lakieru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm powiem szczerze, że zawsze są takie same pędzleki, nie zdarzyło mi się mieć innego w hybrydzie

      Usuń
    2. Tez uwazam ze pedzelki w indigo sa za grube i ciezko nimi podjechac pod skórki. Dlatego używam pedzel do zelu z indigo i nim maluje gybryde czy nakladam proteine. Mam nadzieje, ze zmienia kiedys te pedzelki bo jest to troche uciazliwe, bo musze wtedy czesto czyscic pedzel.

      Usuń
  12. A pod żel to jak? Normalnie nakładamy bazę i na warstwie dyspersyjnych budujemy szkielet z żelu?

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja sprawia mi wiele radości, jeżeli masz ochotę napisz coś lub zaobserwuj, bardzo motywuje mnie to do dalszej pracy nad moim blogiem. Jeśli zdecydujesz się zostawić po sobie ślad, na pewno z miłą chęcią zajrzę do Ciebie, by się odwdzięczyć.