poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Kosmetyczni ulubieńcy lipca

Zapraszam na kolejnych ulubieńców :)!


3. Shea Butter Indigo o zapachu Magic Star

Masełko to miałam już wcześniej, tylko w innej wersji zapachowej. To dostałam w prezencie na Meet Beauty i ostatnio stosuje namiętnie w każdej możliwej chwili. Doskonale nawilża i odżywia dłonie i usta, a do tego pięknie pachnie.



2. Nevermint, czyli hybrydka Indigo Nails Lab z kolekci Natalii Siwiec

Zakochałam się w tym kolorze. Jaśniutki, miętowy, idealny na lato. Noszę na pazurkach już drugi tydzień :). Więcej o nim w konkursie na kolor lata TU :).



 1. Pędzel Inglot 45S

Ten pędzel to petarda, mimo niepozornego wyglądu. Przeznaczony jest do nakładania cieni sypkich i pigmentów. W swojej roli sprawdza się doskonale! Jest to pędzelek z najnowszej kolekcji pędzli Inglota (swoją drogą mam też z niej szczotkę i pędzel do eyelinera). Uwielbiam. Dzięki niemu pigmenty częściej goszczą w moim codziennym makijażu, gdyż używanie go jest bardzo proste i przyjemne. Cena to lekko ponad 40zł.

7 komentarzy:

  1. Masełko Indigo znam i uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masełko indigo mam i lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawi ulubieńcy, nie miałam ich jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię pędzle do makijażu oka z Inglota. Ale tego akurat nie znam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa Twojej wersji zapachowej masełka ;) Ja mam Pop Sugar i uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie szukam czegoś do nakładania cieni, bo żaden z moich pędzelków się nie sprawdza. Także na pewno sprawdzę ten z inglota :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja sprawia mi wiele radości, jeżeli masz ochotę napisz coś lub zaobserwuj, bardzo motywuje mnie to do dalszej pracy nad moim blogiem. Jeśli zdecydujesz się zostawić po sobie ślad, na pewno z miłą chęcią zajrzę do Ciebie, by się odwdzięczyć.