Inglotowe zakupy część II, czyli co jest w torbach

A w torbach znalazły się:


Pędzle i etui
Pomadki i błyszczyki

Pudry,róże i podkłady

Pigmenty

Cienie do powiek, eyelinery w żelu, korektory, kredki, cienie i woski do brwi



Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia różowemu aplikatorowi do podkładu (tzw" jajko" czyli imitacja bb) i kasetkom magnetycznym. I to już chyba wszystko co znalazło się w paczkach. Do tego duży kufer zuca, mały kuferek i plecak, którym poświęcę oddzielne posty. Oczywiście z czasem pojawią się też recenzje produktów, kolory cieni, manicure z udziałem lakierów.
A jutro czeka mnie wyprawa do hurtowni kosmetycznej, w celu zamówienia sprzętu i kosmetyków profesjonalnych do zabiegów.

wtorek, 29 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 34

Zakupy do gabinetu, czyli wizyta w Inglocie

Witam! Dziś zaczynam zakupy kosmetyków, akcesoriów i wszystkich niezębnych rzeczy do mojego gabinetu kosmetycznego. Na start wybrałam się do salonu Inglota po niezbędne kosmetyki do makijażu, manicure, trochę akcesoriów, inglotowski kufer Zuca, plecaczek i mały kuferek. Tak wygląda to co kupiłam. Jeśli chodzi o zawartość toreb będą pojawiały się kolejne posty, w których na pewno pokażę wszystkie produkty a także w miarę upływu czasu je zrecenzuję. Nie ukrywam,że Inglot jest moją ulubioną marką jeżeli chodzi o kosmetyki do makijażu. Produkty są bardzo dobre jakościowo i stosunkowo tanie (tanie w Polsce, za granicą zapłacimy za nie znacznie więcej). Pracuje mi się na nim bardzo dobrze, dlatego też wybrałam tą markę.





Przy okazji bardzo dziękuję paniom z olsztyńskiego Inglota, które pomagały jak mogły i świetnie doradzały przy robieniu zakupów! Takie sprzedawczynie to skarb!
Czytaj dalej » 39

Zakupy z Rossmanna

Jak pewnie większość z Was, popędziłam dziś rano do Rossmanna na promocję produktów do makijażu oczu. Ludzi tłum, a kosmetyki znikają z półek w zastraszającym tempie. Na szczęście udało mi się kupić co chciałam, a mianowicie:


Z -49% promocji upolowałam
-wodoodporny tusz do rzęs Colossal Go Extreme! Maybelline
-eyeliner Glam Eyes Rimmel
-kredkę do oczu Rimmel

A z tych mniejszych promocji
-krem do rąk Isana Moments Of Sense
-herbatę King's Crown o smaku truskawek ze śmietaną 

Z zakupów jestem bardzo zadowolona, a recenzje tych produktów pojawią się tu z czasem.
A Wy co kupiłyście na Rossmannowskiej promocji?

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 69

Henna brwi

Jako,że usłyszałam wiele miłych słów na temat moich brwi, pokażę, jak to robię,że z rzadkich, jasnych brwi, wychodzą, ciemne i optycznie gęstsze. Mówię o hennie. Henna brwi to zabieg upiększający oprawę oczu polegający na nakładaniu na włoski henny, w odpowiednim kolorze, dobranym odpowiednio do typu urody klientki. Hennę rozrabia się z wodą utlenioną, nakłada i trzyma na skórze około 3 minut, a następnie zmywa. Barwi ona włoski i skórę. Może powodować alergie dlatego przed wykonaniem zabiegu zaleca się przeprowadzenie próby uczuleniowej.

Zestaw do henny: jak widać mam tu hennę w tubce, wodę utlenioną, pojemnik, w którym rozrabiam hennę, patyczek do nakładania henny i pędzelek, również do nakładania. Ja używam tylko pędzelka, natomiast chciałam pokazać,że patyczkiem też można i w szkole hennę uczyłam nakładać się patyczkiem. Zdecydowanie jednak wolę pędzelek i używam go w gabinecie.

 

Henna w tubce, na zdjęciu kolor czarny,  obrany odpowiednio do mojego typu urody.


Hennę rozrabiamy o konsystencji bardzo gęstej śmietany z wodą utlenioną. Wystarczy jej barzo niewielka ilość, aby pofarbować obie brwi.


Natępnie nakładamy hennę na brwi i czekamy około 3 minut, w zależności jak intensywny kolor chcemy uzyskać. Hennę nakładamy na niewyregulowane brwi, o ich regulacji przechozimy po zabiegu henny, wyrywając włoski, które nie zostały pofarbowane.



Następnie zmywamy hennę zimną wodą i nakładamy krem po hennie. A oto efekt:

przed henną:



po hennie:





niedziela, 27 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 33

Makijaż w szarościach

Dziś same zdjęcia, makijaż w szarościach.






sobota, 26 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 54

Maybelline Dream Pure BB Cream

Jak chyba każdy dałam się naciągnąć rossmannowskiej promocji. Do mojego koszyka wpadł krem BB Maybelline Dream Pure za około 12,50zł po przecenie. Kupiłam go, gdyż wiosną i latem, nie lubię używać ciężkich podkładów, zdecydowanie stawiam na kremy koloryzujące. Jest to już moje drugie opakowanie, gdyż poprzedniego używałam zeszłego lata i bardzo dobrze się sprawdził. A na ile dobrze, zaraz opowiem.


Krem ten przeznaczony jest do cery tłustej z niedoskonałościami (ja używam przy cerze mieszanej i sobie chwalę), gdyż zawiera 2% kwas salicylowy, który jak wiadomo jest pogromcą zaskórników i wyprysków. Ma on za zadanie pielęgnować skórę, a także wyrównać jej koloryt. Lekko nawilża,  redukuje zaczerwienienia, zmniejsza widoczność porów. Producent zdecydowanie wywiązuje się z tych obietnic. Dodatkowo jest to krem z filtrem 15 SPF, a więc jest idealny na słoneczną pogodę, gdy nie chcemy dodatkowo używać innych kremów z filtrami.


Jak widać opakowanie to mała tubka o pojemności 30ml, w uroczych kolorach. Krem jest wydajny, starczył mi prawie na 3 miesiące codziennego stosowania. Można go dostać w 2 odcieniach: light i medium. Do mojego odcienia skóry zdecydowanie lepiej pasuje medium.


 Co do krycia, jest delikatne, ale wystarczające.

Zdjęcie przed nałożeniem kremu: 

Zdjęcie po nałożeniu kremu:

Krem dość długo utrzymuje się na twarzy. Zdecydowanie polecam osobom, które szukają czegoś lżejszego na słoneczne dni!

piątek, 25 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 53

Bourjois dwufazowy płyn do demakijażu

Pora ocenić stałego bywalca mojej łazienki. Jako,że wczoraj przyszło mi wycisnąć z niego ostatnie kropelki, dziś będzie recenzja.
Mowa o dwufazowym płynie do demakijażu Bourjois. Zamknięty jest w dość sporym, 200 mililitrowym, opakowaniu. Mi przypadło ono do gustu, jedyne co mi w nim nie pasuje to kuleczka na górze opakowania ułatwiająca otwieranie, która zawsze musi mi się urwać i jak widzisz na zdjęciu, u mnie jej już nie ma.


Jednak urwana kuleczka w żaden sposób nie zniechęca mnie do używania tego płynu, gdyż jest on genialny. Ja, osoba z bardzo wrażliwymi oczami, nosząca soczewki kontaktowe, którą przy używaniu pieką niemal wszystkie płyny do demakijażu (nawet apteczne, dla alergików), a do tego fanka eyelinerów w żelu, mocnego makijażu i tuszy wodoodpornych, potrzebuję na prawdę eksperta do zmywania oczu. Szukałam bardzo długo, zazwyczaj łagodne płyny nie zmywały, a te mocniejsze szczypały w oczy, aż pewnego razu trafiłam na Bourjois i tak oto zużywam już co najmniej piątą butelkę.


Płyn ten doskonale zmywa każdy makijaż, nawet bardzo mocny i wodoodporny. Przed użyciem należy wstrząsną buteleczką, aby obie fazy płynu dobrze się ze sobą wymieszały i nasączyć wacik płynem. Jak poprawie wykonywać demakijaż oka? Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste i niektórzy popełniają przy tym błędy, obiecuję,że pojawi się niedługo post o tym jak robić to poprawie.
Wracając, płyn pozostawia lekko tłusty ślad na oku, ale w żadnym stopniu mi to nie przeszkadza, gdyż i tak zawsze po demakijażu myję twarz. Jeśli chodzi o pieczenie i szczypanie oczu , po tym płynie wcale go nie odczuwam. Serdecznie polecam!



Jako,że lubię testować nowe kosmetyki i chętnie skuszę się na coś nowego, bardzo interesuje mnie Twoja opinia o kosmetykach do demakijażu, jakie sprawdzają się u Ciebie?

środa, 23 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 54

Szafa na kosmetyki

Dziś bezie coś innego, a mianowicie pokażę swój ostatni nabytek. Jako, że niedługo będę potrzebowała małego magazynu na kosmetyki i urządzenia, związane z moim mobilnym gabinetem kosmetycznym musiałam zrobić na nie miejsce. Oto szafa, w której mam zamiar je trzymać. Teraz trzeba tylko zrobić zakupy i coś o niej włożyć. Zakupy na pewno też znajdą się na blogu i będzie tego duuużo (urządzenia, kosmetyki itd.), a razem z zakupami, powoli pojawiać się będą opisy zabiegów i recenzje kosmetyków profesjonalnych.



wtorek, 22 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 19

Fanpage bloga na facebooku

Zapraszam do polubienia fanpage bloga na facebooku, dzięki temu będziesz mogła na bieżąco śledzić posty z bloga. Pojawią się również ciekawe linki, zdjęcia, informacje. Zapraszam!


a oto mój jeż Jeżowy, który prosi o polubienie, za każą łapkę w górę zostaje pogłaskany pod brodą, co bardzo lubi ;)



P.S. Oczywiście co do jeża, to jest głaskany kiedy tylko chce, niezależnie od łapek, ale jeżeli masz ochotę, a blog Ci się podoba, będzie nam bardzo miło jak nas polubisz :)
Pozdrawiamy!

niedziela, 20 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 11

Życzenia świąteczne

Z okazji Świąt Wielkiej Nocy pragnę złożyć Ci najserdeczniejsze życzenia, zdrowych, ciepłych i wesołych świąt, spędzonych przy rodzinnym stole, mokrego dyngusa i bogatego zająca!

                                                                                       Diamentowa Kosmetyczka



piątek, 18 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 12

Mikrodermabrazja diamentowa

Mikrodermabrazja diamentowa to profesjonalny zabieg kosmetyczny polegający na złuszczaniu zrogowaciałego naskórka za pomocą diamentowych głowic. Innymi słowy jest to po prostu dość mocny, lecz mało inwazyjny, mechaniczny peeling. Ścieranie odbywa się na zasadzie przesuwania, ruchem kratkowym, głowicy po skórze klienta. Głowica, nie dość,że ściera, to od razu wciąga martwy naskórek, za pomocą pompy ssącej w urządzeniu. Zabieg jest całkowicie bezbolesny i bezpieczny.

NA CO DOKŁADNIE DZIAŁA MIKRODERMABRAZJA DIAMENTOWA

Na wiele rzeczy, według mnie jest to jeden z lepszych zabiegów kosmetycznych, a wykonanie jego serii działa cuda! Nie bez powodu jestem Diamentową Kosmetyczką, a mój gabinet nosi nazwę Diament. To właśnie ze względu na umiłowanie do tego zabiegu! Więc mikrodermabrazja diamentowa pozwoli nam
-pozbyć się drobnych zmarszczek, oraz znacznie spłycić te głębokie
-pozbyć się świeżych rozstępów, a także znacząco zmniejszyć widoczność tych już starszych
-zmniejszyć widoczność blizn (również tych potrądzikowych)
-uelastycznić skórę, poprzez pobudzenie fibroblastów do produkcji kolagenu i elastyny
-w znacznym stopniu pozbyć się zaskórników i prosaków
-zwalczyć błyszczenie skóry twarzy, czyli ograniczyć wydzielanie sebum
-pozbyć się lub zmniejszyć przebarwienia, w zależności od stopnia ich wielkości
-wygładzić naskórek
-poprawić mikrokrążenie, a co za tym idzie lepiej odżywić skórę

Należy pamiętać,że jeden zabieg nie da tylu pozytywnych efektów. Owszem wygładzi, poprawi mikrokrążenie, usunie trochę zaskórników. Żeby zauważyć większe efekty potrzebna jest seria co najmniej 4zabiegów. Zabiegi wykonujemy, w zależności od wrażliwości cery klienta co tydzień, dwa, trzy lub raz w miesiącu,ale nie rzadziej.


 WSKAZANIA DO ZABIEGU                           PRZECIWWSKAZANIA DO ZABIEGU
- szorstkość, suchość skóry                                 - trądzik ropny, różowaty
- zmarszczki                                                        - rany, otarcia w okolicy zabiegowej
- blizny                                                                - dermatozy
- rozstępy                                                            - infekcje, stany zapalne i alergiczne
- zaskórniki                                                         - płytko unaczyniona skóra
- prosaki                                                              - nowotwory skóry, włókniaki
- przebarwienia                                                   - naczyniaki jamiste
- wiotkość skóry
- rozszerzone pory



 Tak wygląda maszyna oraz zestaw głowic o mikrodermabrazji


Oto głowica zamontowana na specjalnym "długopisie"


Głowice w zależności od tego, na którą część ciała i jaką "dolegliwość" wykonujemy zabieg są różne, jak można było to zobaczyć na pierwszym zdjęciu. Większe, mniejsze, o różnych kształtach. Np. w przypadku twarzy używam tych dwóch głowic, mniejszej na okolice oczu oraz nos,a także pracując dokładnie na zmarszczkach, większej na resztę twarzy:


 Tak wygląda głowica przyłożona do skóry podczas zabiegu. Ze względu na to,że jest to tylko moja próba do zdjęcia na mnie samej, nie mam ubranych rękawiczek, jednak zabieg ten na kliencie wykonuje się zawsze w rękawiczkach jednorazowych.



PO ZABIEGU

Po zabiegu skóra może być lekko zaczerwieniona w przypadku skór bardziej wrażliwych.
Po wykonanej mikrodermabrazji należy:
- unikać ekspozycji na słońce, opalania w solarium przez 2 tygodnie
- stosować kremy z filtrem o faktorze co najmniej 30
- unikać kąpieli w chlorowanej wodzie przez dwa dni od zabiegu
- od razu po zabiegu nie należy wychodzić na mróz

A oto efekty po 4 zabiegach (zdjęcie umieszczone za pozwoleniem osoby ze zdjęcia).

Zdjęcie przed 


Zdjęcie po, spłycenie "lwiej" zmarszczki



P.S. Jeżeli chodzi o mój gabinet, nie ma ograniczeń, na jaką część ciała życzysz sobie mikrodermabrazję, możemy ją zrobić na twarz, dekolt, rozstępy na brzuchu, czy bliznę na nodze.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 36

Tołpa Botanic Czarna Róża odżywczy balsam -miód do ust

Z ustami mam duży problem, są wiecznie spierzchnięte,popękane i podrażnione ze względu na alergię pokarmową. Długo szukałam czegoś co poradzi sobie z załagodzeniem tych podrażnień, aż wreszcie znalazłam.
Jest to balsam -miód do ust firmy Tołpa.



Opakowanie to słoiczek, mały, zgrabny i estetyczny o pojemności 8g. Wydaje się niewiele, ale produkt jest bardzo wydajny. Używam go codziennie od około 2 miesięcy i mam jeszcze ponad połowę opakowania.


Skład jest bardzo przyjemny, do składników aktywnych należą: torf tołpa, ekstrakt z kwiatów czarnej róży, miód, oliwa z oliwek, olej avocado, olej macadamia, masło kokum, masło shea i skwalan.

 

Balsam ma konsystencję zbliżoną bardziej do zbitego,treściwego kremu niż balsamu czy miodu. Bardzo ładnie pachnie. Przede wszystkim jednak pragnę zwrócić uwagę na jego działanie. Znakomicie regeneruje nawet najbardziej popękane i poranione usta, przynosząc im ulgę. Nawilża na długo, pozostawiając na ustach, przyjemną i ładnie wyglądającą przezroczystą, błyszczącą powłoczkę. Jest to jeden z moich ulubionych balsamów do ust.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 22

Tonery La Riche Directions, czyli farbowanie włosów na niebiesko


Dziś trochę o włosach. Miałam już na głownie różnie kolory (od różu przez czerwień po niebieski i fiolety), zdecydowanie moim ulubionym połączeniem jest czerń z niebieskim (odcień lagoon blue tonera La Riche). Masa ludzi zaczepia mnie na ulicy pytając gdzie można zrobić taki kolor. Odpowiadam,że najlepiej w domu. No więc jak pofarbować włosy tonerem? Nic prostszego!

CZYM JEST TONER?
TONER to nietrwały produkt do koloryzacji włosów, utrzymujący się na nich o kilku do kilkunastu myć. Nie niszczy on włosa , gdyż nie ingeruje w jego strukturę.

JAK FARBOWAĆ TONEREM?
Po pierwsze tonery łapią tylko mocno jasne naturalnie lub rozjaśniane włosy (najlepiej rozjaśnione do platyny). Zatem pierwszym krokiem jest rozjaśnienie włosów. Najlepiej kupić rozjaśnisz w sklepie fryzjerskim.
 Gdy mamy już rozjaśnione włosy trzeba, je zwilżyć i nałożyć na nie toner. Można uprzednio je umyć i osuszyć ręcznikiem.
 Toner nakładamy za pomocą specjalnego pędzla lub szczoteczki do zębów. Szczoteczka jest o tyle dobra, że dobrze "wszorowywuje" toner we włosy, a co za tym idzie kolor ładniej je chwyta, jest wyraźniejszy i trwalszy.
Toner najlepiej nakładać na noc, nie zaszkodzi on włosom a kolor będzie trwalszy. Można również wymieszać toner z odżywką i jednocześnie regenerować włosy, należy jednak pamiętać, że kolor będzie wtedy bledszy (z tego względu ja nie mieszam go z odżywką).


 Ale jak położyć się spać z kolorową głową? A no tak, wystarczy owinąć włosy folią spożywczą i założyć czapkę.




 Rano po prostu spłukujemy toner i myjemy włosy. I gotowe! Farbowanie możemy powtarzać kiedy nam się tylko podoba, nie narażając się na zniszczenie włosów. Oto efekt:



DLACZEGO TONERY LA RICHE?
Mają ogromną gamę kolorystyczną, trzymają się dość dobrze i są w miarę tanie (około 30zł za opakowanie 88ml). Używałam kolorów Flamingo Pink, Lilac i Lagoon Blue i z czystym sumieniem mogę polecić je wszystkie!


A Ty co sądzisz o kolorowych włosach?

niedziela, 13 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 23

Współpraca

Jeżeli są Państwo zainteresowani współpracą ze mną zapraszam do kontaktu drogą mailową diamentowakosmetyczka@gmail.com lub pod numerem telefonu 780 186 280.




Czytaj dalej » 0

Jak piłowac paznokcie



Wbrew pozorom piłowanie paznokci, to w jaki sposób, oraz czym to robimy, ma na nie ogromny wpływ. Pilnik powinien być dobrany do rodzaju paznokci, aby nie zrobił im krzywdy i nadał im odpowiedni kształt. Jakie mamy pilniki i co przemawia za ich używaniem? Zapraszam do czytania!

GRADACJA PILNIKA
Gradacja mówi nam ile ziarenek ściernych znajduje się na 1cm kwadratowym pilnika. Im mniej ziarenek, tym ziarno pilnika grubsze, a co za tym idzie bardziej inwazyjne i mocniej ścierające.
Najczęściej spotykamy oznaczenia:
-60 (bardzo ostre pilniki, nie używamy ich do paznokci naturalnych, są używane jedynie do paznokci sztucznych, akrylowych, aby je skrócić i nadać im kształt)

-80  (bardzo ostre pilniki, nie używamy ich do paznokci naturalnych, są używane jedynie do paznokci sztucznych, akrylowych, aby je skrócić i nadać im kształt)

-100 (ostre pilniki,  nie używamy ich do paznokci naturalnych, są używane jedynie do paznokci sztucznych, żelowych, aby je skrócić i nadać im kształt)

-120 (ostre pilniki, nie używamy ich do paznokci naturalnych, są używane jedynie do paznokci sztucznych, żelowych, aby je skrócić i nadać im kształt)

 -150 (dość ostre pilniki, pomagają wygładzić powierzchnię przedłużonych paznokci i wyrównać miejsce łączenia tipsa z naturalną płytką)

-180 (pomagają wygładzić powierzchnię przedłużonych paznokci i wyrównać miejsce łączenia tipsa z naturalną płytką, jak i również mogą być stosowane do wstępnego skrócenia paznokci naturalnych, piłowania paznokci mocnych i zdrowych, męskich, które są nieco grubsze i twardsze niż kobiece, czy paznokci u stóp)

-240 (pilniki przeznaczone do piłowania naturalnej płytki paznokcia, zdrowej, mocnej ale również i tych delikatniejszych)
-280 (pilniki łagodne, przeznaczone do cienkich, słabych, naturalnych paznokci)


JAKIE MAMY RODZAJE NAJBARDZIEJ POPULARNYCH PILNIKÓW:

1. PILNIKI METALOWE
Stanowczo odradzam każdemu rodzajowi paznokci. Pilniki te szarpią jedynie wolny brzeg, otwierają łuski paznokcia, powodując rozdwajanie płytki.

2. PILNIKI PAPIEROWE
Wygodne w użytkowaniu, tanie, w zależności od wybranej gradacji, ścierają słabiej lub mocniej. Za ich pomocną łatwo nadać kształt paznokciom. Ich powierzchnia szybko się niszczy, przez o nie można długo ich używać, gdyż przestają spełniać swoją funkcję.
Występują w różnych kształtach:
- prosty-najbardziej uniwersalny, można nim zrobić wszystko, nadaje się do skracania i nadawania kształtu paznokciom
-elipsa- bardzo wygodny, nadaje się zarówno o skracania, nadawania kształtu, a także dobrze pracuje się nim przy skórkach
-banan-bardzo wygodnie pracuje się nim przy skórkach
-półksiężyc- połączenie pilnika prostego i w kształcie banana

3.PILNIKI SZKLANE
Wykonane z hartowanego szkła. Nie są dość tanie,ale bardzo żywotne. Nadają się nawet do bardzo delikatnych paznokci. Pilnik szklany o delikatnej ziarnistości prawidłowo zamyka wolny brzeg paznokcia i łuski paznokci, dzięki czemu są one gładsze i mniej łamliwe.




JAK PIŁOWAĆ:
- dobierz odpowiedni pilnik do swoich paznokci
- piłujemy zawsze w jedną stronę np.od prawej do lewej,aby nie szarpać łusek paznokcia, tylko delikatnie je domykać, dzięki temu paznokcie nie będą się rozdwajać
- nie piłujemy rozmoczonych paznokci, są wtedy za miękkie, wyginają się i trudno nadać im kształt, a do tego są bardziej podatne na uszkodzenia

sobota, 12 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 3

Olejowanie paznokci

O olejowaniu włosów i korzyściach jakie daje, wiedzą już niemal wszyscy. O olejowaniu paznokci natomiast niekoniecznie. Jest o ogromną starą dlatego,że naturalne oleje działają cuda, również jeśli chodzi o paznokcie. Wzmacniają, odżywiają, sprawiają,że paznokcie stają się mniej łamliwe i nie rozdwajają się. Wybielają także wolny brzeg, a także wydłużają płytkę paznokcia, dzięki rosnącemu przyrostowi, zatem jest to doskonały ratunek dla osób które mają opłakany stan paznokci po ich długoletnim obgryzaniu. Olejek z drzewa herbacianego może wyleczyć onycholizę, czyli stan, w którym płytka paznokcia odchodzi od łożyska. Olejki są często bardziej skutecznie niż profesjonalne odżywki do paznokci.
Osobiście olejuję od 15 grudnia 2013 roku i muszę przyznać, że tak ładnych paznokci nie miałam jeszcze nigdy.
A zatem, jak, czym i kiedy olejować? Zapraszam do lektury!

CZYM OLEJOWAĆ 
Właściwie kombinacji jest niezliczenie wiele, najlepiej zrobić własną mieszankę, różnych olejków i eksperymentować jaka pasuje nam najbardziej. Mieszanki można tworzyć z:
  • olejek Alterra migdał i papaja
  • olejek Alterra brzoza i pomarańcza
  • olejek Alterra limetka i oliwa
  • olejek Babydream fur Mama
  • olejek Babydream dla dzieci
  • oliwka dla dzieci Hipp
  • rybki GAL A+E
  • rybki GAL keratynowe niebieskie
  • olejek arganowy
  • olejek rycynowy (należy na niego uważać i nie stosować tylko tego olejku solo, gdyż niektórym może on przesuszać skórki)
  • olejek z drzewa herbacianego
  • olejek ze słodkich migdałów
  • olejek kokosowy
  • masło shea
  • olejek z pestek malin
  • olejek z pestek truskawek
  • oliwa z oliwek
  • olej lniany
  • olej winogronowy
  • olej ryżowy
  • olej sezamowy
Jak widać lista jest długa, a i może być dłuższa w zależności jaki olejek jeszcze wykombinujesz, ja napisałam najbardziej popularne i na pewno skuteczne. Ja obecnie używam tego zestawu:


-Alterra migdł i papaja
-Alterra brzoza i pomarańcza
-Oriflame olejek z drzewa herbacianego
-Rybki GAL A+E
-Rybki GAL keratynowe

JAK I KIEDY OLEJOWAĆ
Po pierwsze i bardzo ważne, pomalowane paznokcie nie przeszkadzają w olejowaniu! Jak najbardziej jest ono skuteczne również na paznokciach pokrytych lakierem, gdyż olejek dociera do macierzy paznokcia przez boczne wały okołopaznokciowe i odżywia macierz oraz paznokcie od wewnątrz.
Najprostszym sposobem jest zrobienie mieszanki olejków, które wlewa się do czystej buteleczki po lakierze do paznokci, bądź kropelkach, zmywaczu z pompką, a nawet tubki od Regenerum. Ja mam je w buteleczce z pipetką po kropelkach wysuszających lakier Essence:


Następnie zakrapiamy, smarujemy pędzelkiem (ważne by nie trzeć mocno, gdyż mocne tarcie i ostre włosie pędzla może doprowadzić do uszkodzenia przyrostu), wypompowujemy czy wylewamy kropelkę na i pod paznokieć (wylewanie pod paznokieć jest ważne, by pojawił się przyrost, jest to skórka przyrastająca od opuszka do paznokcia i powodująca wydłużenie się różowej części płytki),a potem wmasowujemy przez chwilę. Olejki stałe np. olejek kokosowy czy masło shea, będące w formie stałej, możemy leciutko nabrać (po prostu zdrapać) pod paznokieć.
Ważne jest by olejować regularnie, najlepiej kilka razy dziennie, ale jeśli nie masz na to czasu świetne efekty da też olejowanie na noc, przed snem.

KĄPIEL W OLIWIE Z OLIWEK
Warto jest też raz w tygodniu zrobić kąpiel w podgrzanej oliwie z oliwek paznokciom pozbawionym lakieru. Odżywi to i zregeneruje płytkę paznokcia, a także nawilży skórki. Jak to zrobić? Nalewamy oliwę z oliwek do miseczki. Możemy dodać też kilka kropel soku z cytryny, w celu wybielenia płytki. Podgrzewamy. Można zrobić to w mikrofali, kąpieli wodnej lub po prostu stawiając miseczkę na kubku z gorącym napojem. Ja robię to tak:





EFEKTY
Olejowanie wzmacnia paznokcie, stają się mniej kruche, nie rozdwajają się, nie łamią, są zdrowie i mocne. Zdecydowanie szybciej rosną, a najlepsze efekty w tym zakresie przynosi olejek z drzewa herbacianego. Wolny brzeg staje się bielszy. Skórki są nawilżone i nie wymagają wiele pracy.
 Oto moje efekty po prawie 4 miesiącach codziennego olejowania.

zdjęcia grudniowe:

zdjęcia kwietniowe:



Moje paznokcie są zdecydowanie mocniejsze, twardsze, mniej się łamią, wolny brzeg wybielił się i nie mam problemu z rozdwajaniem.

Mam nadzieję,że temat Cię zainteresował i dostarczył przydatnych wskazówek. Życzę miłego dnia!



P.S. Na pewno jeśli chodzi o ofertę mojego gabinetu pojawi się w niej Rytuał Kąpieli w Olejkach polegający na wykonaniu profesjonalnego manicure, z peelingiem dłoni, maską oraz oczywiście kąpieli i masażu w mieszance olejków. Polecany dla dłoni wymagających intensywnej regeneracji.

 

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Czytaj dalej » 17