O marce Sylveco bardzo głośno od jakiegoś czasu, więc i ja musiałam coś wypróbować. Jako,że kremów nigdy za wiele, a uniwersalnych tym bardziej wybór padł na krem pielęgnujący do twarzy i ciała dla dzieci.
Świetny, naturalny skład to rzecz, która od razu przekonała mnie do jego zakupu. Krem znajduje się w prześlicznym plastikowym pudełeczku z metalową zakrętką. Za około 30zł otrzymujemy 150ml produktu. Ma dość rzadką konsystencję, przez co jest wydajny.
Składnikami aktywnymi są tu
-oliwa z oliwek (odżywia, łagodzi, zmiękcza)
- olej ze słodkich migdałów (nawilża, zmiękcza, odżywia)
- pantenol (łagodzi, przyspiesza gojenie, nawilża)
-betulina (łagodzi, działa przeciwzapalnie, antyalergicznie)
Nie posiada parabenów i drażniących substancji.
Krem doskonale nawilża i łagodzi skórę. Używam go nie tylko do twarzy, ale też na przesuszoną skórę na łokciach (zaatakowaną przez AZS), czy dłoniach i tu też radzi sobie doskonale :). Nadaje się pod makijaż. Takie wszechstronne cudo warto mieć w swojej kosmetyczce.
czasami produkty dla dzieci świetnie się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam serdecznie do mnie :)
ewamaliszewskaoff.blogspot.com
Miałąm go dla Juniorka - był świetny, na pewno powtórzę zakup.
OdpowiedzUsuńTa jego konsystencja... bajer!
Zdarza mi się kupować produkty dla dzieci ponieważ zazwyczaj są znacznie delikatniejsze od swoich 'dorosłych' odpowiedników i mają mniej zła w składzie :-)
OdpowiedzUsuńWydaje się produktem cudownym :)
OdpowiedzUsuńSkład i działanie skusiło mnie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie świetnie sprawdziłby się na łokciach, kolanach i kostkach - czyli tam, gdzie skóra potrzebuje podwójnej dawki nawilżenia ;)
OdpowiedzUsuńLubię produkty tej marki, ale tego kremu nie znam :)
OdpowiedzUsuńLubię używać produkty dla dzieci, bo mają łagodny skład. Muszę wypróbować ten produkt :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo ciekawy i uniwersalny kosmetyk. Jeszcze nigdy nie miałam nic z Sylveco, mam nadzieję, że uda mi się coś niedługo nabyć ;)
OdpowiedzUsuńWyglada ciekawie. Chociaz przyznam ze zrazilam sie do sylveco po kremie do twarzy z nagietkiem bodajze i po zapachu plynu micelarnego bo strasznie dla mnie smierdzial.
OdpowiedzUsuńten nie ma zapachu :)
UsuńWyglada ciekawie. Chociaz przyznam ze zrazilam sie do sylveco po kremie do twarzy z nagietkiem bodajze i po zapachu plynu micelarnego bo strasznie dla mnie smierdzial.
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie; )
OdpowiedzUsuńbyłby idealny dla mnie, mam skórę, suchą, wrażliwą, alergiczną.
OdpowiedzUsuń