Tak, jak poprzednie moje palety od Too Faced, czyli genialnie!
Świetnej jakości cienie, o nie do końca suchej konsystencji, a jakby lekko kremowej w dość ciepłej tonacji. W kolorach dość neutralnych o wykończeniach matowych, satynowych, perłowych i brokatowym. Sprawdzą się świetnie przy makijażu dziennym i na większe wyjście.
Mocno napigmentowane cienie trzymają się na bazie Inglota w idealnie, aż do demakijażu.
Opakowanie metalowe, solidne, zdecydowanie przypadło mi do gustu jak i opakowania poprzednich palet. Cienie pachną czekoladą.
A co szczególnego jest w tej palecie? Ja wreszcie doczekałam się czarnego cienia od Too Faced, którego używam dość często i bardzo cieszy mnie, że znalazł się w tej palecie, a ja nie muszę zaglądać do innych w celu jego poszukiwania. Myślę, że przypadną Wam też do gustu ciepłe brązy,których mamy tu sporo.
Koszt tej palety do 189zł i można ją dostać w Sephorze :)
Cudo! Palety Too Faced to zdecydowanie jedne z moich ulubionych i nie wyobrażam sobie pracy bez nich :)
ale ładne kolory!
OdpowiedzUsuńFaktycznie robi wrażenie ... chyba będzie się bliżej im przyjrzeć :) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu ;)
OdpowiedzUsuńrobi :) wzajemnie :)
UsuńKuszą mnie, oj kuszą :) kolorki ta wersja ma prześliczne, totalnie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńwarto sie skusic :)
Usuńrewelacyjne są :) kiedyś nabędę
OdpowiedzUsuńwarto :)
UsuńMam ją i uwielbiam! Moja ulubiona paleta. Jest perfekcyjna <3
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest :)
UsuńŚliczne ma kolorki, już od dłuższego czasu za mną "chodzi" :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczne kolory :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPalety Too Faced są przepiękne ♥ Najbardziej kusi mnie jednak ta brzoskwiniowa ;)
OdpowiedzUsuńBrzoskwiniowa jest super :)
UsuńMam Chocolate Bar i Sweet Peach, ale Semi Sweet jest równie piękna ;)
OdpowiedzUsuńPrawda :)
Usuń