czwartek, 12 czerwca 2014

L'biotica ActiveLash krem regenerujący na noc do rzęs

Wreszcie udało mi się zasiąść do tej recenzji, gdyż minął już ponad miesiąc od stosowania. Mowa o L'biotica ActiveLash kremie regenerującym na noc do rzęs. Jak obiecałam w poście nowości z Biedronki, po miesiącu skrobnę o nim parę zdań. Długo nie będzie, gdyż jest to produkt raczej nijaki i niezbyt ciekawy.


Przede wszystkim na starcie pragnę powiedzieć, że krem ten stosowałam regularnie, codziennie wieczorem do rzęs i brwi. Nie było dnia kiedy ominęłam jego nałożenie, toteż recenzja jest całkowicie uzasadniona, gdyż producent obiecuje wydłużenie, pogrubienie, nawilżenie i stymulację wzrostu rzęs już po miesiącu.
Cóż, zmiany są, ale bardzo znikome. 


Konsystencja przypomina żelową wazelinę, krem jest tłusty i dość ciężki, co niezbyt mi się podoba, gdyż nakładając go palcem (tak, tak wiem że należy pewnie wczesywać go szczoteczką, ale i to pewnie niewiele by dało po potarciu oka itd.) tłuści powiekę.
Na plus na pewno jest tu cena (dokładnie już nie pamiętam,ale chyba coś koło 10zł w biedronce), a także wydajność, gdyż kremu wystarczy na prawdę niewiele do posmarowania całości, a w tubce jest go 10ml.
Kolejnym plusem jest to,że mnie nie uczula, co robi mi większość kremów nakładanych na okolice oczu.
Efekty stosowania kremu do rzęs,są raczej nieduże.  Może leciutko się wydłużyły(minimalnie i to tylko niektóre), ale wypadają, nie jest ich więcej. Czy są nawilżone i odżywione? Nie mam pojęcia, nie wyglądają inaczej i nie są inne w dotyku niż przed kuracją. Ale liczę na to,że są ;).
Jeśli chodzi o efekty stosowania na brwi, liczyłam na zagęszczenie, gdyż mam ich bardzo malutko i to się nie udało. Jedyne co to lekko się wydłużyły (a to nie powód do zachwytu bo czochrają się i zawijają nie tak jak powinny, ale liczyłam się z tym,że skoro krem ma wydłużać i pogrubiać może tak być :P)  i zrobiły lekko grubsze. Nie wyrosło ich więcej, szkoda.

Kremu ponownie nie kupię, ale dam mu szansę, zużyję do końca i jeśli pojawią się jakieś większe efekty, na pewno o nich napiszę.

25 komentarzy:

  1. mam ten zestaw L'biotici, ale jeszcze w starym opakowaniu :) Ale mam raczej podobne doświadczenia jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mialam tego produktu:( Szkoda, e nie ma efektu.

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, że to taki bubel
    ja ostatnio stosuję regenerum i muszę powiedzieć, że całkiem się spisuje, szczególnie na rzęsach, na brwiach nieco gorzej, a drogi też nie jest więc warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jakoś nie wierzę w takie specyfiki:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Skusiłam się na zakup ale zazwyczaj wieczorem zupełnie o nim zapominam by go nałożyć :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba nie mam tego kremu w swoich zapasach. Szkoda, że nie jesteś zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Marnie się u mnie sprawdził ten produkt :p

    OdpowiedzUsuń
  8. nie widziałam wcześniej, ale szkoda, że efekty są słabe

    OdpowiedzUsuń
  9. O odżywce w takiej formie jeszcze nie słyszałam. Szkoda, że szału nie było :<

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie fantastyczne efekty daje odżywka z Rossmanna L4L ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda że się nie spisał. Są jakieś inne kremy lecz nie wiem jaki ci polecić bo nie miałam tego problemu i nie rozglądałam się za tym. :) Pozdrawiam
    http://thehostfanclub.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ups, no szkoda. :(
    Ps. Dlaczego nie mogę Cię obserwować? Cały czas wyskakuje błąd;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem tak sie dzieje, wina bloggera, też często nie mogę kogoś zaobserwować niestety :(

      Usuń
  13. Szkoda,że zbytnio nie pokazał co miał pokazać.Ja nie używam takich kosmetyków.Mam nawet długie rzęsy,podobają mi się takie jakie są ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurcze, szkoda że się nie sprawdził, bo właśnie jestem w trakcie poszukiwań czegoś super ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam i niestety jak dla mnie bubelek ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. może zamiast obwiniać odżywkę, spójrz na tusz do rzęs... może diabeł tkwi w tuszu, który nie odpowiada Twoim rzęsom, a nie w tym kremie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czemu w tuszu? Odżywka po prostu nie zrobiła nic, dlatego jest kiepska. I niestety z tego co czytałam ma opinię "nic nie robiącej", więc tusz nie ma nic do rzeczy ;)

      Usuń
  17. Polecam L4L)Long 4 Lashes) jest meeeeeega, efekty powalające!
    mam też krem Lbiotica-cóż cena 10zł, efektów żadnych nie widziałam.....

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja sprawia mi wiele radości, jeżeli masz ochotę napisz coś lub zaobserwuj, bardzo motywuje mnie to do dalszej pracy nad moim blogiem. Jeśli zdecydujesz się zostawić po sobie ślad, na pewno z miłą chęcią zajrzę do Ciebie, by się odwdzięczyć.