Po zakupach z DM nadszedł czas na powolne testowanie nowości. Na pierwszy ogień poszedł lekki fluid do twarzy Balea, gdyż akurat w tym temacie wszystko mi się już pokończyło. Niestety mojego serca zdecydowanie nie podbił.
Fluid przeznaczony jest do każdej cery,ze wskazaniem raczej na suchą. Ma nawilżać i odżywiać skórę. Niestety już po składzie można się domyślić, że nic z tych rzeczy robił nie będzie. W szale zakupów w DM na to nie spojrzałam, a jedynie wrzuciłam do koszyka by przetestować.
Kosmetyk nawilża bardzo słabo, skóra nieprzyjemnie się po nim klei. Sam nie daje rady, zdecydowanie potrzebuję jeszcze kremu by skóra nie była ściągnięta. Jedyny plus to piękny zapach malin i niska cena (przynajmniej dużo nie straciłam).
Mam nadzieję że reszta zakupów z DM będzie nieco lepsza :).
Szkoda że bubel bo zapowiadał się ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńszkoda, bo kosmetyki Balea lubię :p
OdpowiedzUsuńPewnie pięknie pachnie, ale jak bubel, to szkoda kupować :)
OdpowiedzUsuńBubel bublem, ale te malinki.. mm :P
OdpowiedzUsuńMyślałam, że sprawdzi się lepiej. Uwielbiam zapach świeżych malin:)
OdpowiedzUsuńspodziewałam się dobrej opinii... wygląda fajnie...
OdpowiedzUsuńa mi ten kosmetyk odpowiada ;-) dostałam go od mojej przemiłej kuzynki ;-) i sprawdził sie doskonale!
OdpowiedzUsuńa mi ten fluid odpowiada, dostałam go od mojej przemiłej kuzynki ;-), nie roluje sie i cudnie pachnie.Skóra też jest po nim gładka i aksamitna, fajnie nadaje sie na dekolt
OdpowiedzUsuń