poniedziałek, 21 marca 2016

Blasam do ciała Indigo Nails Lab Honey Moon, jako krem do rąk

W Indigo zakochana jestem od dawna, jednak produkty SPA odkrywam powoli, gdyż tego u mnie zawsze dużo i staram pozbyć się zapasów. Będąc na szkoleniu w Ostrołęce skusiłam się jednak na Body Lotion o zapachu Honey Moon. Osobiście używam go jako kremu do rąk i pod tym kątem wystawię mu recenzję.


Teraz trochę o skórze moich dłoni. Codziennie pracuję w rękawiczkach, dezynfekuję i myję ręce tysiące razy w ciągu dnia, co zupełnie im nie służy. Skóra jest szorstka, sucha, czasem pęka. Skórki wokół paznokci narastają w zastraszającym tempie, są suche i nie wygląda to estetycznie.
Potrzebuję czegoś co dobrze nawilży i odżywi skórę, a zarazem szybko się wchłonie, a efekt nie będzie krótkotrwały od mycia do mycia.
Krem ma zadziałać. I Indigo radzi sobie z tym dobrze. Regularnie stosowany, nawilżył skórę moich dłoni, na tyle,że nie pękają i jakoś żyją po pracy w rękawiczkach i dezynfekcji.
Nie jest to krem do zadań specjalnych. U mnie do tego służy masło shea z olejem arganowym, również Indigo. Jednak sprawdza się w przypadku skóry potrzebującej nawilżenia. Szybko się wchłania, jest wydajny.


Zapach Honey Moon jest świeży, przyjemny, delikatny i nieco owocowy. Nie przypomina mi nic konkretnego,a jednak ja jestem w nim zakochana.
Za 300ml produktu zapłacimy 29zł. Jest on umieszczony w butelce z pompką, co bardzo ułatwia aplikację. Ja posiadam jeszcze w starej szacie graficznej (od marca 2016 można dostać go już w innej, bardziej eleganckiej wersji). Kupić go możemy na stronie Indigo, oraz u dystrybutorów. Uważam, że warto.

28 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. świeżo, owocowo, może trochę jak melon (?) nie umiwm opisać, ale zapach jest śliczny :)

      Usuń
  2. Ma genialne opakowanie :)
    Pozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  3. nawet nie wiedziałam, że mają takie produkty w swojej ofercie, ale chętnie wypróbowałabym :)

    zaczarowana-oczarowana.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Niby mniej elegancka wersja szaty graficznej, ale bardzo mi się podoba ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładne opakowanie i widzę że zawartość niczego sobie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze nic z tej firmy, kojarzy mi się jedynie z żelami UV :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szata graficzna opakowania przykuwa uwagę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam kiedyś od nich krem do rąk z żurawiną, pamiętam byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie miałam ochotę na ten z zurawiną ale nie było :(

      Usuń
  9. Gorgeous blog :)Have a great day dear :)
    I follow you :) Keep in touch!

    http://itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy balsamik!:)

    Zapraszam do obserwacji naszego bloga!:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja sprawia mi wiele radości, jeżeli masz ochotę napisz coś lub zaobserwuj, bardzo motywuje mnie to do dalszej pracy nad moim blogiem. Jeśli zdecydujesz się zostawić po sobie ślad, na pewno z miłą chęcią zajrzę do Ciebie, by się odwdzięczyć.