Przyszedł wyczekiwany 5 marca, czyli dzień, w którym wyruszyłam do Warszawy, po raz pierwszy na targi kosmetyczne Beauty Forum. Pobudka o 4, szybkie przygotowania i w drogę.
Targi zaczynały się o 10. Co pół godziny ludzi miały dowozić tam bezpłatne autobusy. Kiedy dotarłam na miejsce odjazdu, czekało już dość sporo kobitek. Jak się okazało jeden z autobusów nie dojechał, a kolejny nieco się spóźnił. Zrobił się tłok, wszyscy zaczęli się pchać i nie dla każdego starczyło miejsca w autobusie. "Szczęśliwcy", którym udało się do niego wsiąść siniaki i podeptane nogi leczą pewnie do dziś. W tym ja, której kolano wygięło się niemal w drugą stronę, kiedy tłum napierał, aby tylko zmieścić się do pojazdu. Droga trwała długo, ponad godzinę, gdyż zrobił się straszny korek. Ludziom robiło się słabo od tłumu i braku powietrza. Cóż, mogłam to przewidzieć. Następnym razem po prostu wezmę taksówkę i postaram się pojechać nieco wcześniej, kiedy korki będą mniejsze.
Następny punkt, czyli kolejki do kas szczęśliwe mnie ominęły, gdyż bilet kupiłam już wcześniej przez internet (i każdemu kto wybiera się na targi polecam to zrobić, zaoszczędzicie dobrą godzinę).
Zeskanowano mój bilet i wpuszczono na halę. Masa wystawców, masa ludzi, masa kosmetyków (czyli to, co tygryski lubią najbardziej).
Najbardziej ciekawiło mnie stoisko Indigo, gdzie premierę miały nowe kolory hybryd, hybrydowy top bez przemywania, nowe pyłki, folie i nowy żel budujący Light Rose.
Prócz tego chciałam zobaczyć na żywo, pomacać i kupić trochę pędzli do makijażu.
Na nieszczęście kolejki do Indigo zawsze są największe. Nie bez powodu. Świetne produkty, instruktorki robiące chętnym paniom wystrzałowe pazurki i promocje (w tym roku 2+1 na hybrydy, zniżka na kremy) przyciągają klientki. Do tego w tym roku na stoisku spotkać można było Natalię Siwiec, nową ambasadorkę marki Indigo, która dawała autografy.
Ostatecznie udało się, kupiłam co chciałam.
Bardzo żałuję jedynie,że po odstaniu w kolejce ponad godzinę, by dostać
się do stoiska NYX, nie udało mi się kupić już zupełnie nic, gdyż
wszystkiego brakowało.
Odwiedziłam też stoisko Glam Brush, gdzie sprzedawała sama Hania :) . Kupiłam kilka pędzli, które już dziś miałam okazję wypróbować na klientce i zakochałam się w nich.
Kilka syntetycznych pędzelków Maestro też wpadło w moje ręce.
Tragi to nie tylko zakupy, ale również mistrzostwa i warsztaty. Tym razem nie uczestniczyłam w żadnych warsztatach,ale kolejnym razem czemu nie :).
A mistrzostwa makijażu w tym roku wygrała Marta Parciak, czyli Zmalowana. Makijaż faktycznie był powalający, a Marcie serdecznie gratuluję!
Każdemu kto wybiera się na targi polecam zabrać ze sobą
-wcześniej kupiony bilet
-coś do picia, by nie stać w dość długich kolejkach do bufetów
-walizkę na kółeczkach jeśli planujecie większe zakupy
Obowiązkowo po targach odwiedziłam sklep MAC w Złotych Trasach, gdzie kupiłam cień, paint pota i płyn do czyszczenia pędzelków. Na większe zakupy w MACu wybieram się w maju. Polecacie coś must-have?
Poniżej wszystkie zakupy poczynione w Warszawie :)
Zaszalałaś z zakupami :)
OdpowiedzUsuńZ Maca nic nie mam i nie kupię. Na Targach nie byłam, niestety obowiązki wygrały i nie mogłam pojechać.
OdpowiedzUsuńtak jak u mnie w latach poprzednich, ale tym razem się udało :)
UsuńCudowności, szczególnie indigo.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOjej, ale zrobiłaś duże zakupy! Nie byłam na targach i bardzo tego żałuję :(
OdpowiedzUsuńmoże następnym razem uda się wybrać :)
UsuńW takim tłumie nie wiem czy udało by mi się skupić i coś kupić ;)
OdpowiedzUsuńjest ciężko :D
UsuńMam nadzieje, że kiedyś będę miała okazję jechać na takie targi :D To musi być świetne przeżycie :D
OdpowiedzUsuńjest :) polecam :)
Usuńo kochana same cudowności znalazły się w twoim koszyczku! Oglądałam na youtube relacje vlogerek z targów, mnie stresują takie tłumy, a stoisko nyx powinno być ze 3 razy większe, bo zainteresowanie chyba przerosło wszystkich - taka kolejka? serio? Z ingloterm było z resztą podobnie. No IMATS to to nie był, ale i tak świetnie, że coś takiego jest organizowane. Mam nadzieję że to przedsięwzięcie będzie się dalej rozwijało i rozrosną się te stanowiska, no i że będą się wystawiały firmy też trudno dostępne, tego bym chciała =D
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję :)
Usuńale super! mam starszną ochote wypróbować produkty z Indigo
OdpowiedzUsuńwarto! :) ja tylko na nich pracuję :)
UsuńIle dobroci... :) lakiery z Indigo prezentują się bardzo zachęcająco - miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńIndigo? PIERWSZE SŁYSZĘ :))
OdpowiedzUsuńWarto się zagłębić, produkty niesamowite :)u mnie to już indigoholizm :P
UsuńChyba sie niedługo do Ciebie wybiorę na wizytę ,mam wielka ochotę wypróbować coś z tych nowości!!! Gosia F. ;-)
OdpowiedzUsuńzapraszam :)
UsuńPromocja na indigo obejmowała tylko 3 lakier czy co 3 był gratis? :)
OdpowiedzUsuńco 3 był gratis :) czyli np przy kupnie 6 płacisz za 4 :)
UsuńCzy bazy/topy gel polish również wchodziły w promocje 2+1?
OdpowiedzUsuńtak, również :)
UsuńZAPRASZAMY NA KONKURS na stylizację lat '90
OdpowiedzUsuńGabriella wpadła do wehikułu czasu i przeniosła się do lat 90!
Z tej okazji organizujemy konkurs, w którym prosimy Was o pokazanie nam swoich stylizacji w tamtym stylu!
Polub nasz fanpage "Gabriella" na facebooku, wejdź do aplikacji i pokaż nam swoje zdjęcie ze stylizacją w stylu lat '90 !
Zapraszamy do zabawy !
Do wygrania:
I miejsce: Skuter
Pozostałe nagrody: pięć stylowych rowerów, 10 voucherów do SPA, 10 zestawów rajstop Gabriella.
Konkurs trwa do 30 kwietnia 2016 roku.
Więcej informacji na stronie konkursu, znajdziesz go na fanpagu "Gabriella"