Huda Beauty Rose Gold Edition paleta cieni - czy warto zainwestować?

Wszyscy fani makijażowych nowości rzucili się ostatnio na paletę Huda Beauty Rose Gold Edition. Rzuciałam się i ja. Miałam się nie pokusić, ale kodem zniżkowym w Sephorze nie można było pogardzić. Tak oto kupiłam paletę 20% taniej, co przy standardowej cenie 319zł daje pokaźną sumkę.
Kupiłam, sprawdziłam, wymalowałam się i... mam nową ulubioną paletę!

A dlaczego? Po pierwsze bajeczne kolory! Uwielbiam ciepłe brązy, borda, beże, a cienie metaliczno - brokatowe mienią się przepięknie!
Po drugie konsystencja. Maty są jedwabiste, nie do końca suche. Idealne do blendowania. Pięknie się przenikają. Cienie połyskujące natomiast kremowe, lepkie, miękkie. Bardzo przypadły mi do gustu. Producent zaleca, by nakładać je opuszkiem palca dla uzyskania jak najlepszego efektu.
Po trzecie pigmentacja. Obłędna. I nie ma co się tu rozpisywać. Są idealne jakościowo i warte każdej złotówki.

Jedyne co, to opakowanie nie robi na mnie wrażenia. Nie podoba mi się. Ale przy tak doskonałej zawartości, nie ma to aż takiego znaczenia.
Zdecydowanie polecam zakup tej palety, gdyż jest genialna.
Teraz kuszą mnie jeszcze pomadki Huda, zobaczymy, może przy następnym kodzie zniżkowym do Sephory wrzucę do koszyka :D
A już niedługo wyjdzie nowa paleta. Po kontakcie z obecną, nową kupię bez wahania!