Serduszka Makeup Revolution podbiły już nie jedno serce. A czy i moje skradł rozświetlacz Goddess of Love? O tym dzisiaj.
Rozświetlacz zamknięty jest w pięknym, kartonowym pudełeczku w kształcie serca. Pudełko mieści 10g produktu, a jego koszt to około 25zł.
Kolor rozświetlacza wpada lekko w różowy. Efekt rozświetlenia można bardzo dobrze stopniować, od minimalnego do ładnej tafli, w zależności od ilości nałożonego produktu.
Dobrze się go aplikuje, ładnie współgra z innymi produktami. Utrzymuje się dość długo, aczkolwiek nie cały dzień, czego nie mam mu za złe.
Jest całkiem niezły, lubię go, ale dalej szukam idealnego produktu dla mnie :).
To opakowanie jest urocze
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Ślicznie się prezentuje, zarówno pod względem opakowania jak i na ręce :)
OdpowiedzUsuńMam takie serduszko w wersji trzech odcieniach :) Jak dla mnie bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie okazał się ideałem.
OdpowiedzUsuńJa mam wersję Goddess of faith ale poza delikatnie innym odcieniem się nie różni. jest taki szampańsko-srebrno neutralny, ciężko określić :P
OdpowiedzUsuńWygląda ładnie, ale szukanie ideału jest także przyjemne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowanie :) Muszę sobie też sprawić ten rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: MonyikaFashion >klik<