Jako, że wpisy o produktach Indigo Nails czytacie bardzo chętnie, a także zadajecie mi masę pytań w wiadomościach prywatnych odnośnie tych kosmetyków, postanowiłam przygotować dla Was serię "poznaj produkt", gdzie będą one opisywane. Dostaniecie masę informacji, zarówno suchych faktów, jak i opisy mojego doświadczenia z produktami, których używałam.
Czy macie coś o czym chlelibyście przeczytać najpierw? Może macie pytanie odnośnie konkretnych produktów? Piszcie w komentarzach, a ja postaram się na wszystkie odpowiedzieć :)!
A tu wcześniejsze wpisy dotyczące:
Hybryd
Protein Base
Take Your Time & Light Rose
Arte Brillante
Zestawu Startowego
Frezarek
Frezy Style 1 i 2
Jeśli trzeba rozwinąć jakiś temat, również dajcie znać :)
Przy okazji tego posta, warto wspomnieć czemu wybrałam Indigo Nails, jako firmę na której chcę pracować, którą chcę Wam przybliżyć i polecić.
Moja przygoda z Indigo zaczęła się, kiedy to koleżanka zaciągnęła mnie na pierwsze moje indigowe szkolenie. Było to w październiku 2014 roku. OP Art & Iconic Design - tak właśnie brzmiał tytuł szkolenia, a właściwie warsztatów ze zdobień.
Poszłam i przepadłam.
Po pierwsze sposób prowadzenia szkolenia, przez cudowną Monikę Urbańską - Indigo Educator Bydgoszcz, bardzo mi się spodobał. Wreszcie szkolenie, gdzie ktoś interesuje się jak ci wychodzi i w czym ci pomóc, a do tego przekazuje masę wskazówek i trików, żeby zdobienie wyglądało jeszcze lepiej. A dodatkowo babeczka jest przesympatyczna!
Po drugie produkty, dzięki którym można na paznokciach wyczarować dosłownie wszystko! Pamiętam jak pierwszy raz dostałam do ręki pędzelek Indigo i jak wspaniale mi się nim pracowało, w porównaniu do innych, które miałam w swojej kolekcji. Sugar i Paint gel, którymi pracowałyśmy na szkoleniu, od razu wylądowały na mojej liście zakupów, razem i kilkoma kolorami hybryd, które były tak świetnie napigmentowane i o takiej konsystencji, że wreszcie nic nie spływało i słuchało się mojego zamysłu ;).
I to była miłość od pierwszego użycia i od pierwszego szkolenia.
Spodobało mi się na tyle, że obecnie jestem po 14 różnych szkoleniach przeprowadzonych przez instruktorki Indigo. Każde z tych szkoleń rozwinęło moje umiejętności, podwyższyło poprzeczkę i sprawiło, że dalej chcę kształcić się w tym kierunku.
Posiadam w swojej kolekcji ponad 100 kolorów hybryd, około 30 gel brushy, kilkanaście żeli arte brillante, pędzle do zdobień i żelu, frezy, frezarki, lampy i akcesoria.
I wiecie co jest w tym niesamowite? Że żaden produkt który posiadam mnie nie zawiódł i żadne szkolenie nie okazało się być niepotrzebnym!
Dlatego właśnie, chcę zarazić Was indigoholizmem, na który zapadłam i pokazać produkty, które poradzą sobie z najtrudniejszymi zadaniami i na pewno Was nie zawiodą!
Nie miałam jeszcze okazji przetestować tych lakierów,ale myślę, że już niedługo na kilka się skuszę.
OdpowiedzUsuńWarto! Szykuje z nimi konkurs wiec jesli chcesz to wpadnij na moj fb :)
Usuńextra ... dzięki temu możemy teraz śledzić Twoje poczynania i dzieła wszystkie dzieła <3
OdpowiedzUsuńHybrydy Indygo są bardzo fajne :D a najlepsze jest to że suszenie trwa tylko 5s :D
OdpowiedzUsuńprawda :)
UsuńNo właśnie dzisiaj mają przyjść do mnie moje pierwsze lakiery tej firmy :D Jestem pewna, że będę zadowolona! :D
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się sprawdzą!
Usuńpodobają mi się bardzo niektóre ich kolorki! ale znam je jedynie z salonu, sama nie mam żadnego produktu z tej firmy
OdpowiedzUsuńUwielbiam Indigo, zaczęło się od pędzelków do zdobień, a później zakochałam się w Protein Base i tak przepadłam <3
OdpowiedzUsuń<3
Usuń