środa, 28 maja 2014

Jeżyk do mycia twarzy

Dziś  malutka recenzja jeżyka do mycia twarzy. Jeżyka używam już dobre 2 tygodnie i sprawdza się całkiem nieźle, jest delikatniejszą alternatywą do szmatki muślinowej Liz Earle, o której pisałam TU.


Zadaniem jeżyka jest lekkie peelingowanie skóry twarzy, oczyszczanie,a także masowanie jej dzięki małym kolczastym wypustkom. W połączeniu z żelem do mycia twarzy bardzo fajnie oczyszcza z sebum i resztek makijażu. Mimo swojego topornego wyglądu, zrobiony jest z dość miękkiej gumy. Z tyłu posiada wygony uchwyt, za który możemy trzymać myjąc twarz. Jest dość delikatny, nie drapie mocno twarzy. Używanie go jest bardzo przyjemne.
W porównaniu do Liz Earle wypada przeciętnie, jest dużo łagodniejszy, a ja lubię zdzieraki.
Jeżyka kupić można na allegro, z przesyłką kosztuje około 11zł. Polecam każdemu kto chce wzbogacić swoje mycie twarzy o delikatny masaż z peelingiem.

35 komentarzy:

  1. jakie śmieszny:) ja używałam kiedyś szczoteczki do twarzy, ale wolę delikatniejsze oczyszczanie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O jaki fajny, do tej pory nie słyszałam o tym gadżecie ;)
    Ale moja szmatka musśinowa narazie mnie wpełni zadowala.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja sobie ostatnio kupiłam szczotkę do twarzy, ale o takim jeżyku nie słyszałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki sam jak mój ^^ Ja używam takiego delikatego, gdyż mam trądzik i nie chcę sobie rozsiać bakterii na całą twarz :C

    OdpowiedzUsuń
  5. nie używam takiej szczotki do twarzy ;)
    zapraszam do mnie
    www.greenpinkandcafe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. nie widziałam wcześniej, ale póki co nie potrzebuje takiego cuda ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz widzę takiego jeżyka :D. Bardzo chętnie bym go wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  8. oj jerzyk to musi być bardzo kolczasty :P

    OdpowiedzUsuń
  9. a już myślałam, że będziesz pisała o swoim jeżyku :D hehe ciekawy gadżet, nie znałam takiego :)
    Widzę, że ładnie się u Ciebie zmieniło :) Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używałam nigdy szczoteczek ani jeżyków :) preferuję klasyczne rozwiązania - albo peeling enzymatyczny albo mycie żelem ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. piszesz jeżyk a ja myślę o twoim jeżyku:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale fikuśny wynalazek! Azjaci nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać swoimi gadżetami :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawy produkt. Chętnie bym wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Będę musiała wypróbować, bo recenzja jest zachęcająca :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie akcesoria do mycia twarzy :-) Ostatnio polubiłam elektryczną szczoteczkę z Biedry ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. podoba mi się , że jeżyka możemy łatwo zdezynfekować :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwszy raz widzę taki gadżet, ale wygląda bardzo fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Urzekł mnie ten jeżyk :) Z chęcią go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O i takie posty lubię, ponieważ mogę dowiedzieć się nowości :) A o jeżyku nie słyszałam jeszcze :)
    obserwuję :*
    vogueswing.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawy produkt, nigdy o nim nie słyszałam

    OdpowiedzUsuń
  21. o takiego gadżetu to nie widziałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie słyszałam o czymś takim :P chyba warto spróbować, jeszcze za takie pieniądze :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Ooo..fajny jest.Ja właśnie wiele razy czegoś takiego poszukiwałam w Rossmannie tylko wiadomo,że z innej firmy i nie znalazłam..;x
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  24. mam coś podobnego . może nie ,,zdziera,, martwego naskórka ale ja lubię masować sobie nim buzię :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Szkoda, że tylko jedno zdjęcie dodałas:( ciekawa recenzja. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak zrobie więcej mogę wstawić jeśli chcesz go zobaczyć dokładniej :)

      Usuń
  26. Świetna sprawa! Za 5 min będę go zamawiać ;D Nigdy nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje ! ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja sprawia mi wiele radości, jeżeli masz ochotę napisz coś lub zaobserwuj, bardzo motywuje mnie to do dalszej pracy nad moim blogiem. Jeśli zdecydujesz się zostawić po sobie ślad, na pewno z miłą chęcią zajrzę do Ciebie, by się odwdzięczyć.