Jak co roku, w Warszawie, przy ulicy Marsa 56c, w Centrum Handlowo Kongresowym, odbyły się już po raz ósmy, targi Beauty Forum & SPA.
Jest to impreza organizowana głównie dla osób z branży kosmetycznej. Wystawcy to firmy z zakresu kosmetyki kolorowej, pielęgnacji dłoni i paznokci, jak i kosmetyki białej (pielęgnacyjnej).
Tym razem również nie mogło mnie zabraknąć.
Na targi jeżdżę głównie dla poznania nowinek, posłuchania ciekawych wykładów i zrobienia większych zakupów. Mam nadzieję, że w kolejnej edycji zahaczę również o warsztaty.
Największe wrażenie (chyba jak zawsze), zrobiło na mnie ogroooomne stoisko Indigo Nails, gdzie w pocie czoła na długości 500m pracowało ponad 90 osób cały czas obsługując targowych gości. Tym razem królowała kolekcja Mama Style stworzona przy współpracy z Natalią Siwiec. Jest to 21 nowych kolorów hybryd, stworzonych z myślą o mamach, ale nie tylko one znajdą tu coś dla siebie.
Kolejnymi nowościami są Gel Brushe (6 nowych kolorów) i dwa nowe pyłki.
Na blatach leżały urocze ciasteczka, którymi można było się częstować, a dzieci rozdawały balony. Uroczo! W specjalnie wydzielonej części czekała również Natalia, podpisując chętnym plakaty promujące kolekcję.
Jak zawsze trafiona w punkt promocja na lakiery hybrydowe (2+1) przyciągnęła dzikie tłumy! Do zakupów przewidziane były świetne gratisy, takie jak zapachy do auta, naklejki, plakaty, próbki i... najwspanialsza rzecz jaką można było dostać, a mianowicie, kupon rabatowy ze zniżką na wybrane przez siebie szkolenie! Pomysł idealny!
Powiem szczerze, że ja zachorowałam na "plecako-worek", który również był nowością i po prostu musiałam go mieć! Uroczy i różowy, będzie towarzyszył mi w drodze do pracy i mieścił najpotrzebniejsze rzeczy.
Kolejnym stoiskiem jakie odwiedziłam należało oczywiście do Posh Lashes. Powiem tak - nie ma piękniejszego standu. Biało-złote detale przyciągają wzrok i każą zatrzymać się na dłużej. Nowościami jakie można było spotkać to po pierwsze zestaw "must have" na start przygody ze stylizacją rzęs (opiszę go Wam dokładniej w oddzielnym poście), nowe długości rzęs, etui na pęsety i podświetlane lusterko.
Ruszyła również akcja salonów partnerskich Posh Lashes, o której można było dowiedzieć się więcej rozmawiając z obecnymi tam dziewczynami, które wyjaśniły każdą wątpliwość i opowiedziały co i jak. Na poniższych zdjęciach możecie podziwiać wizualizację salony Posh. Prawda, że pięknie? Każdy chciałby mieć tak piękne miejsce do pracy, a dodatkowo być częścią najbardziej luksusowej marki rzęs.
Przeszłam również po kilku makijażowych stoiskach, ale niestety nic nie zwróciło mojej uwagi na dłużej. Po wyjściu z hali targowej zajechałam jeszcze na chwilę do Arkadii, gdzie mogłam wreszcie zobaczyć kosmetyki Kat Von D na żywo, pomacać i kupić. A kupiłam całkiem sporo. Mój wybór padł na podkład, bazę, puder, eyeliner i szminkę w płynie. Zaczynam testy i zdam relację na blogu!
A Wy, byliście na targach? Przywieźliście coś fajnego? Pochwalcie się w komentarzu!
Takie targi to super sprawa, szkoda że nie miałam okazji w nich uczestniczyć
OdpowiedzUsuńSUPER,ja ostatnio byłam na targach w marcu 😁
OdpowiedzUsuńŚwietne te targi :)
OdpowiedzUsuńw tym roku nie byłam, planuję dopiero na wiosnę, a lista dłuuuuga i szeroka ;)
OdpowiedzUsuń